''Tak jestem naiwna. Wierzę w idealną miłość jak w filmach. Idealnych, zagubionych ludzi, którzy przechodzą przez odpowiednią ilość prób z masą doświadczeń by na końcu dowiedzieć się kim są i zacząć budować szczęście. Wyobrażam sobie czasem, że jestem na ich miejscu, że to za mnie chociażby Jack oddaje życie dając możliwość na zasmakowanie własnego i czekając aż będziemy mogli zacząć te wieczne, gdzieś w innym wymiarze, możliwe że w niebie. Tak, jestem romantyczką i lubię wyobrażać sobie różne rzeczy takimi jakie nie są w rzeczywistości, udoskonalać je by móc wierzyć w wspaniałość wszechświata. Skoro jednak nie znajduję się na planie filmowym odgrywając rolę wymarzonej egzystencji to mam jedno maleńkie marzenie. Chciałabym, aby tak jak na filmach w ważnych momentach mojego życia leciały piosenki. Jeśli faktycznie każdy ma swojego anioła stróża, to zwracając się do swojego, mogę go prosić by został moim prywatnym kompozytorem?''~leeaa
|