Był sobie chłopak, dziewczyna, związek poległ w swoim czasie i na razie dziewczyna zalazła innego, chłopak poleciał w swój bal, nie ma nic w tym dziwnego, ona zajarana życiem myśli w dal, on zajęty piciem siedzi w sieci w melanż leci, wolny status przyjmuje wszystko z automatu, lecz gdy widzi zdjęcie byłej dostaje ataku, ona w swym szczęściu się pławi, on w swym melanżu się stacza, on wybacza wszystko, ona nie chce już z nim gadać, ona ma swoje ognisko, on rozpada się jak życie i wy to widzicie, bo idzie to na tablicę, ona rozpoczęła rozdział, on starego nie mógł zamknąć, widział z innym swą dziewczynę.
|