Na te noc czekała bardzo długo. Miała nadzieję, że spędzi ją z jej wymarzonym partnerem... Lecz nie wszystko zawsze idzie po jej myśli. Najpiękniejsza noc, pełna spadających gwiazd zapowiadała się nudno. Z rodziną, na ogrodzie przy dobrej muzyce. Gdy nadszedł czas, wzięła koci kubek gorącej herbaty. Usiadła na drewnianym, bujanym fotelu. Tata, włączył jakąś spokojną piosenkę. Rozpoznała, że to James Morisson. Zauważyła też, że tata wziął w objęcia mamę i zaczęli bujać się w rytm muzyki. Odkąd pamięta, podziwiała małżeństwo swoich rodziców. Nigdy się nie kłócili, zawsze byli dla siebie wszystkim. Kochali się tak bardzo... Spojrzała w niebo i ujrzała, te piękne zjawisko. Mimowolnie się uśmiechnęła. Rozglądnęła się dookoła. Na przeciwko jej, sąsiadka wraz ze znajomymi grillowała, a obok w domku, młoda zakochana para siedziała w siebie wtulona. - Pomyślcie życzenie. -usłyszała głos swojej mamy. [1cz.] / nie_tuzinkowa
|