-Nie wiem jak Ty to robisz, ale wystarczy mi chwila rozmowy z Tobą by wszystkie zmartwienia przestały mieć znaczenie, abym była najszczęśliwszą kobietą na ziemi - powiedziała... - Jestem słońcem, a Ty w jakiś niesamowity sposób zdobyłaś cząstkę tego słońca dla siebie..ale,słońce musi świecić wszędzie, nie tylko w jednym miejscu...wszyscy potrzebują jego promieni, a ono przez chwile o tym zapomniało i było tylko dla ciebie..teraz zostałem posłany do ciebie, promienie słońca pozostaną w twoim sercu..ale niedługo będę musiał odejść...nie chce żebyś przez to czuła pustkę, żebyś cierpiała, przepraszam
- Będzie ciężko, ale sobie poradzę, będę potrzebowała na pewno czasu, aby przyzwyczaić się do braku słońca..nie przepraszaj nigdy za to co czujesz...bądź choćby myślami- łzy same napływały jej do oczu..
|