Nie wiesz co czułam tamtego dnia. Nie wiesz co myślałam. Nie wiesz jaki ból mi zadałeś. Nic nie wiesz. A jednak uważałeś że wiesz najlepiej. Zostawiłeś po sobie ogromny, bolesny ślad. Ranę, której nie mogę wyleczyć. Choć czasem mam wrażenie, że już się goi, za każdym razem gdy coś mi Ciebie przypomni ona znów się otwiera. Kładę się na łóżku, patrzę w ścianę i widzę Ciebie. Ty już zapomniałeś. Nie pamiętasz, że jesteś cząstką mnie. I tak bardzo pragnę Cię znienawidzić, i nie umiem tego zrobić. Teraz, teraz jestem w beznadziejnym położeniu. Obojętna na wszystko, a jednak na kimś mi zależy, staram się jak mogę, ale mi to nie wychodzi. Sprawiłeś, że wszystko mi obojętne. Przez Ciebie się zmieniłam. Nie potrafię być szczęśliwa. Coś mi na to nie pozwala. I myślę, że to Twoja wina.
|