a gdy straciłeś brata próbowałam patrzyć ci w oczy tak jak ty patrzyłeś w moje. ale wyczytałam w nich najgorszy ból jaki może istnieć, samo patrzenie w te oczy bolało. Tylko część twego bólu była dla mnie nie do zniesienia. A z oczu zaczęły mi płynąć łzy, samoistnie. Próbowałam wytrwać z tobą ,ale ból był za wielki. Spóściłam oczy i już nie mogłam się zmusić w spojrzenie w nie, nie dałam rady. Przepraszam.
|