- dlaczego myślisz ze go kocham? - zapytałam. - widzę to w twoich oczach, nie potrafisz się na jego widok nie uśmiechać, gdy słyszysz jego imię przygryzasz delikatnie wargi, i gdy patrzysz w jego stronę to oczy świecą Ci jak gwiazdy. - to jeszcze nic nie znaczy. - zaprzeczyłam. - znam Cię zbyt dobrze żeby od tak dać się oszukać. - słusznie zauważyła. - przejdziemy przez to razem, Mała. - powiedziała i przytuliła mnie mocno do siebie.
|