Idąc po ciemnej klatce schodowej , przeszłam obok małego chłopca ze świeczką w dłoni, zatrzymałam się i pochyliłam nad nim spytałam go czy może mi powiedzieć skąd pochodzi to światło, a chłopiec nagle zdmuchnął świeczkę i bez zastanowienia rzucił, abym to ja mu powiedziała dokąd teraz ono odeszło ,a on w zamian powie skąd się wzięło . / owa. + mały chłopiec
|