Głęboko w sercu schowałam kilka wspomnień nie lubię rozstań więc chyba lepiej nie znać się w ogóle. Suma sumarum zwykle kończę samotnie. Wiem że gdzieś tam na końcu świata jesteś i czekasz i chcesz jak ja, ale ciągle coś się zmienia ciągle masz dylemat albo coś jest nie tak albo tak naprawdę nic tam nie ma. Tak naprawdę wszystko jest warte tyle co kurwa szlugi, dyche wybulić, wyrzucić a potem wrócisz w to samo okienko tego samego kiosku i całe piękno znika po pierwszym gwoździu. Wdech i wydech i płuca znowu krzyczą.
|