urodziłam się w złym miejscu i w niewłaściwym czasie. nie tu powinnam mieszkać, nie tych mam przyjaciół co powinnam, nie tego chłopaka co trzeba. jestem nieszczęśliwa. czuję to w całej sobie, zamykam oczy i widzę siebie gdzie indziej, w innym miejscu, z innymi ludźmi, nawet słońce świeci inaczej, jak w moich marzeniach. wracając do realiów idzie tylko powiedzieć: flaszka optymizmu stoi i czeka na swój dzień. /redsoxpugie
|