Siedziałam otulona kocem z kubkiem zimnej już herbaty w dłoniach , w oczach miałam łzy a policzki mokre były już od spływających łez .Płaczę bo tęsknie , bo nie mogę się z tym wszystkim pogodzić , bo ludzie zawodzą , bo cholernie brakuje mi Jego i płaczę bo wspominam tyle chwil przeżytych z nim .. Gdy przy smutnej piosence płakałam bo akurat mi się przypomniał ten Jego sposób mówienia, cały czas nawijał chociaż czasami zdarzało się ,że nic nie mówił wtedy stawał patrzył na mnie , puszczał oczko i patrzył w oczu prawiąc komplementy , za chwilę wtedy zawsze siadał przy mnie , łapałam go za rękę, on mnie obejmował i wtedy nasze oczy było jeszcze bliżej a nasze usta łączyły się w jedną całość .. Wspominając Go nagle zadzwonił mi telefon przerywając moje cudowne wspomnienia spojrzałam na wyświetlacz numer zastrzeżony odebrałam mówiąc halo i nagle ktoś się rozłączył . Wiem to głupie bo od razu przyszło mi na myśl,że może to on dzwonił.. Głupia nadzieja .. /lokoko
|