Dlatego, jak coś pójdzie nie tak. Załamie się. Aż przykro mówić o złym scenariuszu. Ale na taką ewentualność też sie trzeba przygotować. Prawda? Może powinnam iść do sklepu i wykupić kilka wódek? Żeby wrazie czego nie latać jeszcze zapłakana do sklepu?
|