Wszystko wydaje być się piękne. Ja jestem tu, on tam i za wszelką cenę staramy się siebie zdobyć. Mijają dni, staramy się siebie poznać. Każdy mówi jakieś czułe słówka,które powodują jakąś radość od środka, która uwalnia szczęście i tęsknotę. Moje myśli są zapełnione cały czas jego osobą. Zastanawiam się co robi, co się z nim dzieje i czy nie zrobił jakiejś rzeczy której potem będzie żałować. Kolejne spotkania, kolejne godziny spędzone z nim umacniają i zwiększają uczucie jakim go darze. Czasem mam ochotę zostawić to wszystko i iść do niego. Usiąść, porozmawiać i wtulić się, tylko po to by poczuć się bezpiecznie.
|