Przechodziłam przez pasy ze spuszczoną głowę i słuchawkami w uszach, w pewnym momencie poczułam ciężar na sobie. Usłyszałam tylko krótkie 'Sorry', tyle wystarczyło, żebym poznała ten głos. Zaciskam dłonie i podnosimy głowy, patrzymy na siebie. Tyle minęło od ostatniego spotkania, żaden z nas nie otwiera ust. Słyszymy kierowców, którzy karzą zejść z pasów. Mijamy się, weszłam na chodnik i stanęłam w miejscu. Zacisnęłam oczy i poszłam dalej, zostawiając za sobą przeszłość.
|