''Za dużo wspomnień by znów zacząć żyć normalnie. Niegdyś pławiłam się w pełnej okazałości Twoich silnych ramion. Byłeś moim oparciem, otuchą, nadzieją na szczęście po wieczność. Mimo naszych zbieżnych osobowości byłeś moim ukojeniem, jedyną oazą pośród gorących piasków pustyni po tygodniach męczącej wędrówki. Za każdym razem na Twój widok reagowałam takim samym podnieceniem, wystarczyło bym Cię ujrzała nawet w oddali a w moim brzuchu zaczynało tańczyć tysiące motyli. Dopiero gdy mi Cię zabrakło zrozumiałam, że pozwoliłam by mój cały świat odszedł na spotkanie z nieznanym i że ja nie byłam mile widziana w tej podróży. Przy Tobie mogłam nawet nago tańczyć w deszczu przy temperaturze ciała 39 stopni ze złamaną nogą. To z Tobą byłam gotowa kopać łyżką dół do wnętrza ziemi, to z Tobą chciałam obliczyć odległość między Hadesem a Tartarem, ziemią a niebem. Tymczasem rzeczywistość z dnia na dzień coraz bardziej nas od siebie oddala.''~leeaa
|