W przeciwieństwie do niektórych dziewczyn, po naszym rozstaniu każdy dzień nie jest dla mnie taki sam. Owszem, wstaję, maluje się, wybieram najlepsze ciuchy i idę do szkoły. Udaję, że wszystko jest okej. Ale zawsze, codziennie mam tą pierdoloną nadzieję, że napisze. Napisze, że mnie kocha. Może i to błąd, ale muszę wierzyć - inaczej umarłabym.
|