Już przez chwilę czułam się szczęśliwa miałam to pieprzoną nadzieję ,że może siostra będzie jechać do tego klubu jutro i mnie zabierze ze sobą . Bo dobrze wiedziałam,że on tam będzie. I Namawiałam ją żeby brała swojego chłopaka żebyśmy pojechali . Ale nie, stwierdziła,że źle się czuję i wgl . I teraz to czuję się mega wkurwiona bo już miałam taką nadzieję ,że uda mi się go spotkać albo ,że nawet wzbudzić jego zazdrość .Ale jednak wnioskuje ,że głupia jestem /lokoko
|