To czasem przypomina raj, nie zawsze, ale czasem. Gdy leżymy i gdzieś w tle leci dobry rock, gdy przyjaciel podaje mi jointa a mi już się zaczęło przewracać w głowie, piguły zaczęły działać i wiem, że oni są odpowiedni, dla mnie, dla mojego życia, i wiem, że mogę liczyć na nich i w powietrzu czuć sympatie. Niektórzy odeszli, większość, oni zostali. Nie wiem czemu. Nie pytaj. Poza tym skrzywdzę Cię więc, nie pisz, że chcesz spróbować, bo to błąd, kurewsko duży błąd. Nieważne, nawet nie chcę o Tobie myśleć. Próbuje naprawić swoje życie, ale krew płynie coraz szybciej i dociera do głowy i już naprawdę nie chcę mi się go reperować. Nie wiem, już nie wiem.
|