Jedną taką dziewczynę nazywam "jedna wielka pokazówka". Tak, nie lubię jej. Nie rozumiem takich lasek, zwracających na siebie uwagę głupotą. Jakieś wielkie "ohy, ahy, jeeeeeju jakie to słodkie". Rzygam tęczą kurwa! Mam ochotę takiej pustej lalce strzelić przez łeb i kazać się otrząsnąć.
No to by było na tyle.
|