Bezradność. Najgorsze ze wszystkich uczuć. Gniew czy choćby rozpacz są o wiele lepsze. Można z nich czerpać siłę. Są jak rozwścieczona bestia rozrywająca nas od środka ale napędzają do walki. Sprawiają że się buntujemy i chcemy z nimi wygrać. Jednak są sytuacje tak beznadziejne że nie ma w nich miejsca na dziką furię. Nie ma na nią siły. Wtedy właśnie wpada się w czeluść nicości. Ogarnia nas bezsilność i poczucie beznadziei które powoli niczym najwytrawniejszy z zabójców niezauważenie skradają się i duszą swoim odorem. Nie ma już niczego. Nie ma serca nie ma duszy. Zabawne. Dopiero w chwili gdy kogoś ostatecznie tracimy zdajemy sobie sprawę jak wiele znaczył.. Nie wiedziałem co będzie dalej. Ona zabrała ze sobą moją zdolność oddychania. Zabrała wszystko zostawiając tylko puste bezużytecznie ciało./zycie.to.klamstwo
|