Najpierw nie czułam nic, później spojrzałam w twoje oczy i to nic zmieniło się na ''coś'' . Policzki nie naturalnie mi płonęły, oczy niezdrowo błyszczały, ręce się trzęsły, a w głowie przewijało się tysiące myśli . To było zakochanie . Jak zawsze było różnie, myślę że doświadczyliśmy nawet momentu, w którym się nienawidziliśmy, ale wole się kłócić z tobą niż rozmawiać z kim innym .
|