- Czemu znowu ryczysz?
- No, bo On..
- A pisałaś z nim?
- Nie..
- Widziałaś go?
- Nie..
- To w czym problem?
- W tym, że ja chciałabym z nim pisać i chciałabym go zobaczyć. Chciałabym wiedzieć jak mu się powodzi, czy jest szczęśliwy. Mam nadzieję, że tak. Marzę o tym, żeby go ostatni raz zobaczyć z uśmiechem na twarzy i takiego go zapamiętać, szczęśliwego. Nie ważne co będzie ze mną. Najważniejszy jest On. Najważniejsze jest jego szczęście...
|