.. Ona w strachu zaczela uciekac lecz on byl na tyle silny i szybki ze bez zadnego trudu ja doganial i ponownie rzuciajac na lozko bil wtedy miala tylko dwie mysli zeby jej rodzice wrocili albo zeby uderzyl ja tak mocno zeby ja zabil. Patrzył na mnie wzrokiem pełnym nienawiści. Zaczął krzyczeć,po czym zamachnął się uderzając pięścią w ścianę obok mnie. .Nagle oprzytomniał,zrozumiał co zrobił.-Jezu. Przepraszam.-krzyknął,przytulając mnie. Wyrwałam się z uścisku,odchodząc na drugą stronę pokoju.-Wyjdź.-wyszeptałam.-Przepraszam kochanie.-powiedział,obejmując mnie. Odwróciłam się w jego stronę i krzyknęłam:-Wyjdź kurwa!. Nie miałeś prawa!. Wziął kurtkę,i trzaskając drzwiami wyszedł. Usiadłam na podłodze zalewając się łzami, a w głowie miałam obraz przeszłości,o której właśnie mi przypomniał...
|