Wybaczyć, dać drugą szansę, czy może jednak olać, żyć dalej?. Ciężka sprawa. Rzadko wybaczam. Jeśli już to pamiętam tą krzywdę i wiem czego mogę się spodziewać. Nie zawsze wtedy można na mnie liczyć. Znam takie osoby które wybaczają cały czas. Cokolwiek by to nie było, jeżeli kochają, nie chcą zostać same, wybaczają, puszczają w niepamięć a za jakiś czas znowu muszą przechodzić przez to samo. Nie kupuje tego. Nie wszystko da się przełknąć, zapomnieć. Wolałabym zostać kompletnie sama niż być oszukiwana, ośmieszana... Na szczęście są tacy na których można liczyć, kocham ich!
|