Każdy z nas ma pewien obszar swojej własnej intymności, w której zawierają się również kwestie, o których nie chce mówić. Uważam, że mamy do tego prawo. Jeśli nie są to sprawy mające zasadnicze znaczenie dla relacji, moim zdaniem, należy to uszanować. Wymaganie od ukochanego/ukochanej, żeby mówił nam wszystko, zwierzał się ze wszystkich myśli, tęsknot, fantazji jest dla mnie przemocą i ograniczeniem jego wolności.
|