Co ja sobie myślałam? Że jednen wiersz o mojej miłości do Ciebie zmieni Twoje serce? O czym ja marzyłam, gdy patrzyłam jak odchodzisz nie mogąc się ruszyć ni do przodu, ni do tyłu. Jak zahipnotyzowana w świecie do którego mnie doprowadziłeś swoim dotykiem w dłoni. Czemu pozwoliłam sobie na marzenia, które nie jestem wstanie spełnić? A Ty znów pytasz, czemu jestem taka uparta? Nie odpowiada Ci to, prawda? Widzisz we mnie największy pretekst całego swiata. Ja w Tobie widzę teraz idiotę, który nie umieć stać się odpowiedzialnym względem drugiej osoby. Osobą, która nie potrafi zdobyć się na jedno szczere słowo. Tak, to o Tobie tu mówię.
|