[cz.1]Spotkali się. Powiedziała mu . Zakochana w nim po uszy nie wiedziała do końca jak to zrobić ale wiedziała że musi mu powiedzieć . Stanęła przed nim i łapiąc go za ręke lekko podniosła wzrok . Z jej oczu poleciały łzy . Powstała niefortunna cisza. Po chwili milczenia powiedziała lekkim głosem, że to już ten czas w którym musi mu powiedzieć , w którym On powinien się dowiedzieć o jej chorobie. Lekkim głosem wyszeptała , że ma raka , że to już ostatni rok jej życia . Stanął przed nią wycierając jej łzy . Przytulił szeptając, że będzie z nią do końca . Całymi dniami siedział z nią dając jej wszystko co najlepsze. Mimo , że tak naprawdę ból wyżerał ją od środka , mimo że z każdym dniem stawała się coraz słabsza i bezradna , mimo że z każdym kolejnym dniem brakowało jej sił do walki ale Ona była tak naprawdę najszczęśliwsza kobietą na świecie. To On dał jej to szczęście każdym swoim wsparciem w tych najgorszych chwilach ./prt,
|