to była niedziela, prawdopodobnie pierwszy weekend w roku szkolnym, było niesamowicie ciepło, choć był już wrzesień, jak zwykle z przyjaciółkami siedziałyśmy pod szkołą i wygłupiałyśmy się tańcząc do jakiejś piosenki, nagle przyjechało auto, wysiadło z niego dużo najebanych osób w tym ON, wygłupiałyśmy się dalej, do Dominiki podszedł jej chłopak również pijany tłumaczył się że byli na jakiś zawodach i trochę wypili i zniknęli za szkołą, natomiast ja i Daria zostałyśmy, nagle podszedł do nas ON, którego tak bardzo kochałam, był pijany, dawno się do mnie nie odzywał, usiadł obok mnie, przytulił i nie chciał puścić, poszliśmy w 4 ja on, Daria i Tobiasz w jakieś ciche miejsce aby pogadać, cały czas siedziałam obok niego, tuląc się w jego ramiona czujam się bezpiecznie i byłam najszczęśliwszą osobą na świecie pomimo tego że był pijany a na drugi dzień mógł nic nie pamiętać, to jest wlaśnie miłość ♥
|