Pamiętam . Pamiętam to jakby to działo się wczoraj . Mała smutna dziewczynka , siedziała samotnie na szpitalnej ławce . Jej zapłakane oczy , zasłaniały długie włosy . Do nieszczęśliwej dziewczynki przysiadł się starszy mężczyzna . Spytał "Dlaczego jesteś ,smutna , czemu płaczesz?'' Zaskoczona dziewczynka wskazała na swoją nogę w gipsie i łzy znów napłynęły do jej niebieskich oczu . Starszy mężczyzna uśmiechnął się pod nosem , podał jej chusteczkę i powiedział :" Noga w gipsie to naprawdę nie jest powód do płaczu , zobaczysz 4 tygodnie i znów będziesz mogła biegać , skakać . To naprawdę nic takiego , to ja powinienem tu siąść i płakać .'' Dziewczynka podniosła wzrok , otarła kolejną łzę , spływającą po jej policzku i spojrzała na starszego mężczyznę. " Bo widzisz Ty tu siedzisz sama i płaczesz z powodu złamanej nogi , a tu za tą ścianą umiera moja mama.. I zobaczysz sama za parę lat , jak życie potrafi zaskoczyć , zranić . / Sticktogether cz.1
|