Pamiętam dokładnie tamten dzień . Ściemniało się ,deszcz strasznie zacinał , było zimno , zimny wiatr męczył moje oczy , ulica była śliska . Po drugiej stronie , szło troje maluchów , śmiały się , piszczały , kiedy tak na nich patrzałam przez chwilę poczułam się jakbym wróciła na chwilę do czasów dzieciństwa . Były same , żadnej opieki a przecież było tak niebezpiecznie . Z nad przeciwka nadjeżdżało auto , ochlapał mnie całą kałużą obok której właśnie przechodziłam , to był moment , odwróciłam się tyłem do jezdni kiedy nagle usłyszałam pisk opon , krótki krzyk , przedzierający się z cieniutkim głosem dziecka - Mamo , Mamo . - usłyszałam . Spojrzałam na drugą stronę . Dym wydobywający się z samochodu , zakrwawiona jezdnia i jedna myśl która przeszła mi w tamtej chwili przez głowę " No właśnie , gdzie byłaś mamo " . Przykucnęłam przy nich , ich serduszka już nie biły , poczułam jakby kamień spadł na moje serce ... Mojego wołania , też nigdy nie słyszała mama . | bez.cenzury
|