I stała jeszcze chwilę. Wpatrywała się w głębokie ślady jego butów. Nie było już go widać. Nie wróci, wiedziała. Odwróciła się, przyszło to z trudem. Szła. Jeszcze raz spojrzała za siebie. Pustka za nią i przed nią. Szła jednak przed, bo za nie potrafiła. | bez.cenzury
|