Czuję, że muszę zapomnieć. Nie wiem, jak to zrobić, nie wiem, jak mam uciec od tego wszystkiego, aczkolwiek wiem, że jeżeli tego nie zrobię zacznę się dusić w tym materialnym, brudnym świecie, gdzie szczerość i kłamstwa są codziennością, gdy tylko człowiek chce kogoś zniszczyć. Nie potrafię już tak żyć wśród ludzi, którzy są wręcz chorzy toksycznie dla mnie. Duszę się przez to wszystko. Nie widzę już normalnego rozwiązania, aby wyjść cało i bezpiecznie z tego wszystkiego. Lecz też nie mam dokąd uciec, bo wiem, że każde miejsce byłoby dobre, lepsze od tego, ale nie dałoby mi czegoś co mam tutaj... Zniknęłaby ta cholerna pewność siebie, która ostatnimi cząsteczkami trzyma mnie przy życiu. Uciekając, znikając od nich dałabym jedynie pewną satysfakcję dla ludzi, że się poddałam, że oddałam wszystko co miałam po to, aby oni mogli być szczęśliwi moim kosztem.
|