..pewnie za kilka lat spotkamy się przypadkiem, wpadniemy gdzieś na siebie, może nieświadomie otrę się o twoje ramie na ruchliwym placu w mieście. będziemy już zupełnie sobie obcy – zapomnimy o słodkich słowach na dobranoc, wszystkich wspólnych spacerach, a rozmowy z młodości wepchniemy do wielkiego pudła na strychu. co prawda, wspomnienia będą tlić się w naszych wnętrzach, prawdopodobnie zostanie jakiś osad na dnie serca...
|