` te wszystkie rozstania dużo mi dały. Na początku uciekałam w alkohol i ćpanie. Całymi dniami mogłam siedzieć z ludźmi, których nawet nie znałam. Mogłam robić z nimi rzeczy, na które nie odważyłabym się nawet z przyjaciółmi. Dziś już tego nie ma. Owszem, nadal serce boli tak samo, ale rozum już się załączył. Nie jest mi obojętne to jak potoczy się moje życie dalej. Nie potrzebuję już żadnego syfu, aby się chociaż uśmiechnąć. Mam przy sobie wspaniałych ludzi, którzy jakoś to ze mną ogarniają. / abstractiions.
|