Straciłam już nadzieję i wiarę w to co miało być dobre. Zagrałeś inną taktyką, wybrałeś ciszę, milczenie, olewanie mnie? Dobrze, uszanuję Twoją decyzję i nie będę pisać, nie zadzwonię, po prostu nie zacznę się narzucać, jak kiedyś, gdy byłam do tego zdolna. Zamknę swoje myśli w sercu, których już nie wyrzucę z niego. Zacznę się dusić świadomością, że ludzkie słowa nie mają sensu, a dawane obietnice nie znaczą nic. Udam, że zapomniałam o jakimkolwiek istnieniu ludzkim. Pokaże Ci, jak to jest tęsknić i się martwić o kogoś kogo się kocha. Tak samo, jak Ty zacznę się zachowywać pewnego dnia, a gdy będzie trzeba będę taka, jak zechcę. Nikt w końcu nie zabroni mi grać taktyką obojętności. Mam prawo robić to co chcę, a że zemsta jest słodka.. No to cóż. Chociaż poczujesz ten sam ból co ja, gdy martwię się o Ciebie, gdy Ty zapewne masz miłą zabawę z Nią. Z resztą nie będzie mnie to już nic obchodzić. Od tej chwili wszystko będzie inaczej. Twój wybór, ja się dostosuję.
|