Odpowiedni moment na ferie. Najodpowiedniejszy. Wyszaleję się i, mam nadzieję, zrozumiem po dwóch tygodniach, że WW do szczęścia mi nie będzie potrzebny. Ale jak znam siebie, okaże się, że z niesmakiem wrócę do tych murów i tylko jego widok wywoła uśmiech na mojej twarzy. Na razie nie zaglądam na jego fejsowy profil. Tak sobie postanowiłam. Spróbuję się od niego uwolnić. Od wspominania jego osoby. Ale nie sądzę, żeby mi się to udało, skoro nawet na zakupach staram się podpasować kolorystycznie nowe ubrania do jego. I kupuję je z myślą, że oszaleje na mój widok. Chore, co nie? ..
|