Obojętność.. Pamiętasz? To nasze ulubione słowo kiedyś było. Oboje byliśmy tak bardzo obojętni na siebie, że nie zwracaliśmy uwagi na to, ile każde z nas poświęca wzajemnie swój wolny czas, aby tylko pielęgnować naszą miłość. Wszystko dla nas stało się takie.. Nijakie. Nie zawracaliśmy sobie głowy tym, że może nastąpić trwały rozpad naszych rozmów. Nie obchodziło nas to, że przez dłuższy czas odbieraliśmy sobie wzajemnie nadzieję do życia. Dla nas liczyło się jedynie to, aby przetrwać. Aby każdy nowy dzień ułożyć na taki sposób, abyśmy mogli jakoś znaleźć czas we własnym grafiku. Nie dostrzegliśmy tego, że nasze uczucia zanikają. Nie walczyliśmy o siebie. Stwarzaliśmy wyłącznie pozory tego, że nasz związek właśnie na tym polega... Na ciągłej obojętności o wspólną przyszłość.
|