wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że co minute chcę mi się płakać. nie . nie płakać. ryczeć. cokolwiek robie, czegokolwiek słucham , z kimkolwiek rozmawiam. muszę dać rade. czas założyć maskę obojętności i iść do przodu. nie mogę sie teraz załamywać. ale jak? skoro patrze na świat przez łzy. nawet w tej chwili.
|