Nie ma dla nas szans.Kolejny pocałunek złożony na Twoich ustach,nie będzie tak czuły,tak perfekcyjnie dopracowany z każdym muśnięciem jak pierwszy.Sponiewierane ciało nie otuli Cię jak dawniej,nie zadrży przy kolejnym mocniejszym biciu twojego serca,nie drgnę czując dreszcze panoszące się beztrosko po całym ciele kiedy mocniej przysuniesz mnie,muskając moją twarz.Nie wtulę się gdzieś w okolice twojego serca by poczuć jak bije,ono już dla mnie nie zabije mocniej.Nigdy nie spojrzę tak głęboko w Twoje oczy jak wtedy,gdy spotkałam Cię pierwszy raz,oderwę wzrok mimo bólu jaki zadam sama sobie kolejny raz.Nie odczuję niczego jak dawniej,zabiłeś mnie,obdarłeś,zostawiłeś.Zabrałeś ze sobą moje serce,tak ciepłe,kochające,naiwne do reszty,w zamian coś zimnego,tkwiącego we mnie jakby za karę.Paradoks,ja w Tobie też tkwiłam za karę,karę za naiwność./dajmitenbit
|