nic o mnie nie wiesz. nie wiesz tego, że codziennie w domu przechodzę piekło, o tym, że spadam na dno z każdym nowym dniem, przepłakaną nocą... nie wiesz jak bardzo cierpię zaciągając się kolejnym szlugiem, nie wiesz dokąd dążę... nic nie wiesz o moich marzeniach, moich planach, moich znajomych których cenię ponad wszystko, nie wiesz jak było i jak jest. nie wiesz ile znaczy uśmiech na mojej twarzy, tak rzadko się uśmiecham.. praktycznie nie wiesz nic, a mówisz że kochasz, dziwne prawda ?
|