też płakałam po nocach, uderzałam pięściami w ścianę by zapomnieć o bólu, upadałam na kolana z bezradności. nawet nie wiem kiedy, to wszystko stało mi się obojętne. z uśmiechem na twarzy spędzałam każdy wieczór, już nie katując się wspomnieniami. choć kiedyś nie wyobrażałam sobie, żyć bez niego teraz wierzę w to, że mogę normalnie funkcjonować - bez niego.
|