Odwracam wzrok na dziewczynę, czarne włosy, czarne okulary, w których jej do twarzy, ale nie widzę nic za nimi, jakiś gościu obok nieźle ją obcina i się ślini, kolejny przystanek, wsiada jej Valentino, zdejmuje jej okulary i za nimi zobaczyłem miłość, ich usta spotykają się i ona nie podejrzewa, ze jego myśli coś ukrywają.
|