Nie raz już było tak że podobał mi się jakiś chłopak. Ale to co teraz się dzieje, przekracza każdą z granic. Nie ma momentu żebym nie myślała o nim, śni mi się po nocach, dodam, ze te sny mają zawartość erotyczną. Przed pójściem spać układam sobie te beznadziejne historyjki, które się zapewne nie wydarzą, że ja i on... eh bez sensu. I nie, nie zakochałam się, powiem nawet więcej, chyba raczej... ba! na pewno nie chciałabym, żeby mnie z tym człowiekiem łączyło jakieś głębsze uczucie poza pożądaniem. Bo przecież ja mam chłopaka, którego bardzo kocham, na prawdę. A on.. sama nie umiem wytłmuaczyć dlaczego aż tak strasznie mnie do niego ciągnie, przecież znam przystojniejszych. Nie jest jakimś bustwem, to normalny chłopak, krótkie włosy, zielone oczy, nie ma 6-paka na klacie ani nic z tych rzeczy, a mimo tego, tak strasznie go pragnę, choć na jedną noc, pragnę zwiedzić, dotknąć każdy fragment jego ciała./kokaiina
|