dość dawno nie dodałam nic swojego i szczerze mówiąc, to wątpiłam, że w najbliższym czasie uda mi się coś stworzyć. mimo to siedząc w pokoju w niedzielny wieczór zebrało mi się na rozkminianie tego, jak jest teraz, tego, co się pozmieniało oraz tego, jak szybko mijają mi dni. byłam całkowicie świadoma, że ostatnio trochę się pogubiłam, trochę dorosłam, zaczęłam postrzegać życie zupełnie inaczej. próbując się odnaleźć, zaczęłam myśleć o miłości, której tak bardzo mi ostatnimi czasy brakuje i mimo wszystko sprawiało to, że szukałam jej wszędzie. jak to oczywiście w takich momentach bywa, nie znalazłam nigdzie nawet jej namiastki. jednakże siadając dzisiaj przed laptopem poczułam, że myśli same odpływają mi w stronę moich przyjaciół. pofrunęły one w stronę, nad którą dawno się nie zastanawiałam. uświadomiłam sobie, że za każdym razem, kiedy próbowałam się odnaleźć we własnym życiu oni byli przy mnie wspierając mnie, próbując pomóc, chociaż ja sama za bardzo nie wiedziałam, co mi jest./cz1
|