Czy wierzę w miłość ? Tylko jak jestem przy nim. On pozwala zapomnieć o Bożym świecie i liczy się tylko chwila z Nim. Spotykamy się, idziemy w miejsca odludnione, siadamy na ławce i patrzymy sobie głęboko w oczy. Zatracamy się by po chwili wrócić do rzeczywistości - szarej, brudnej, smutnej monotonni. Codzienności. Potem wracam do domu, siadam na łóżku i w głowie tylko On i to jak było mi z nim dobrze. Potem zastanawiam się jakby było gdybym go straciła? Przecież nie umiałabym bez niego żyć. Tak bardzo Go kocham, że bez zastanowienia, najmniejszego zająknięcia oddałabym za Niego świat.
|