po kilku dniach siedzenia w domu i zastanawiania się dlaczego to zrobiłeś, postanowiłam wyjść z domu . otworzyłam szafę, wyjęłam z niej ulubione dresy . i moją ulubioną bluzę, ulubione najki . stając przed lustrem nie umalowałam się, nie nakładając ani grama pudru, związując tylko w kok włosy, wyszłam na dwór, do kumpli, a oni natychmiast zaciągnęli mnie na wódkę . i właśnie wtedy zrozumiałam, że już dla mnie nic nie znaczysz, że jesteś zerem .
|