Szaleję za nim. Szaleję, tak że ja pierdole. Czasem nie mogę na niego patrzeć, bo w środku zaczynam płonąć. Nie zdaje sobie z tego sprawy, ale jest tak cholernie sexowny. Przy nim krew pulsuje w żyłach, a pragnienie bierze górę nad rozsądkiem. Kocham kurwa każdy milimetr jego ciała. Każdy jego dotyk, gest, po prostu kurwa kocham. I nie wiem ile razy jeszcze o tym pomyślę, ile razy to napiszę albo ile razy mu to powiem. To i tak będzie mało w porównaniu do tego jak mocno to czuję.
|