Macie takie dni, że nawet pasjans się nie układa ?
Ja właśnie dzisiaj taki mam, nie układa się pasjans, kawa jest zimna, herbata za słodka, a grejpfruity za mało gorzkie i nie pachną. Na treninach cieżko, żaden krok nie płynie z serca, bo jedyne co w sercu to pustka i żal, chciałoby zjeść się tabliczke czekolady, ale nie można bo przecież "treningi". Chiałoby się zaznać trochę ciepła od ukochanej osoby, a jedyne czego doświadczam to otarcia się o wielką, zimną górę lodową! Ja Titanic, uderzam i tonę jeszcze bardziej i chociaż chciałoby się powiedzieć "NIE"; "STOP"; "DOŚĆ". To doświadcza się jeszcze więcej chłodu, nie wiem już czy z zewnątrz czy wewnątrz. I szukam, szukam i szukam takiego małego kawałka ciepła, kąta z farelką, chociaż trohę sztucznego ciepła ze sztucznego grzejnika. Ot co... wszystko to takie sztuczne i puste...
|