Pewne wydarzenia w 2012 roku mocno się na mnie odbiły. Stałam się pewniejsza siebie, silniejsza psychicznie i fizycznie. Jestem zupełnie inną osobą i liczę, że ten rok również będzie różnił się od pozostałych. Wchodzę w niego pewnym krokiem z wysoko uniesioną głową. Przetrwałam 12 miesięcy tak wyjątkowo dla mnie trudnych i dzięki nim czuję teraz, że mogę wszystko. Wiem, że nic już nie uczyni mnie słabą i bezsilną. Wszystko zaczynam na nowo. W końcu przeżyłam koniec świata. To tak, jakbym zaczynała nowe życie.
|