Śmieszne, ale zawsze kiedy myślę, że to już ostateczny koniec, Ty stale do mnie powracasz, tkwisz w moich myślach. Jak więc mam być wolna? O, tak! Wiem, że wcale o to nie prosiłeś. A czy ja prosiłam? Nie. Chciałam być szczęśliwa. Wyszło co innego. Co wieczór staję się idiotką robiąc sobie nadzieję. Wiesz co jest najgorsze? Świadomość, że z Tobą wszystko byłoby prostsze. Ciekawe, że wszystko przyblakło z dniem pożegnania. Teraz przewijasz się czasem przez moje życie. Widuję Cię tak rzadko, jak szczery uśmiech na mojej twarzy. |mysteriouss ♣
|